fbpx
Przydatne informacje,  Życie w Berlinie

Jak znaleźć mieszkanie w Berlinie?

Obecnie znalezienie fajnego mieszkania w Berlinie w dobrej okolicy i cenie jest bardzo ciężkie. Chętnych na przeprowadzkę do stolicy Niemiec z roku na rok coraz więcej, a miejsca niestety coraz mniej. Swoich czterech ścian szuka się tu często miesiącami. Zanim postanowicie podjąć się tego wyzwania, zapoznajcie się z podstawowymi informacjami dotyczącymi wynajmu mieszkania. W tym wpisie postaram się omówić najważniejsze kwestie. Na samym dole zebrałam przydatne strony internetowe.

1. Jakie dokumenty są potrzebne do wynajęcia mieszkania w Berlinie?

Ze względu na fakt, że najemcy w Niemczech posiadają dużo praw i po podpisaniu umowy bardzo ciężko jest im „od tak” zabrać mieszkanie, wynajmujący dbają o to, żeby wybrana osoba była kandydatem idealnym. Wiąże się to oczywiście z wieloma formalnościami. W Berlinie normą jest zwiedzanie mieszkań przez kilku (a nawet kilkunastu) zainteresowanych jednocześnie. Jeżeli więc naprawdę zależy Wam na chociażby wzięciu udziału w „konkursie na najlepszego najemcę”, to musicie przyjść z gotową teczką wszystkich wymaganych dokumentów. Będzie można wręczyć ją właścicielowi/pośrednikowi od razu po obejrzeniu mieszkania. W środku powinny znajdować się:

  • Zaświadczenie o dochodach z ostatnich 3 miesięcy (lub niemiecka umowa o pracę, jeżeli dopiero ją zaczniecie)
  • Zaświadczenie o braku długów (znane jako Schufa)
  • Potwierdzenie terminowego płacenia czynszu w obecnym miejscu zamieszkania
  • Kopia dowodu osobistego lub/i paszportu

Jak sami widzicie, trochę tego jest. Co więcej, spółdzielnie/agencje pośredniczące dają jeszcze własne formularze do wypełnienia (Selbstauskunft), aby móc potem wybrać najlepszego najemcę. Pytania dotyczą między innymi takich rzeczy jak: posiadanie zwierząt, palenie, dzieci, zawód, miesięczny dochód netto.

Brak dokumentów?

Powstaje pytanie, skąd mam wziąć zaświadczenie o dochodach, jeśli nie pracuję aktualnie w Niemczech lub jeżeli jestem studentem? No właśnie. Tu pojawiają się pierwsze schody. Polskie zaświadczenie o dochodach można oczywiście zlecić do tłumaczenia uwierzytelnionego, ale to wiąże się z odpowiednimi kosztami. Spotkałam się też z wieloma ogłoszeniami, w których była nawet podana minimalna kwota netto, jaką potencjalny najemca musi zarabiać, żeby w ogóle móc się ubiegać o dane mieszkanie. Jeżeli więc dostajecie wynagrodzenie w złotówkach, to może się okazać niewystarczająco dużo.

Natomiast jeżeli aktualnie nie macie nigdzie stałego zatrudnienia, to raczej możecie się pożegnać z wynajęciem całego mieszkania dla siebie. Warto wiedzieć, że stypendium naukowe nie jest uznawane za dochód. Nawet niemieccy studenci mają utrudnione życie i muszą brać zaświadczenie o dochodach od swoich rodziców. Dzięki temu, wynajmujący ma pewność, że najemca będzie wypłacalny.

Ostatnią możliwością jest płatność z góry za kaucję i kilka miesięcy czynszu. Tylko w taki sposób wynajmujący może zweryfikować, czy faktycznie stać Was na dane mieszkanie. Są to jednak ogromne koszty, na które nie każdy może sobie pozwolić. Jeżeli zdecydujecie się na wynajęcie mieszkania od osoby prywatnej, a nie przez agencję nieruchomości, to istnieje mała szansa na „dogadanie się” w kwestii dokumentów. Może ich być mniej, ale nie musi. Z drugiej jednak strony, zwiększa się wtedy ryzyko oszustwa i wyłudzenia pieniędzy.

2. Co zrobić, jeżeli nie mogę samodzielnie wynająć mieszkania w Berlinie?

Opcji jest kilka. Niektórzy decydują się na pracę przez agencje pośredniczące, które z reguły zapewniają również zakwaterowanie. Popularną formą mieszkania w Niemczech są także wspólnoty mieszkaniowe (WG = Wohngemeinschaft). Jest to nic innego jak prywatny pokój we współdzielonym mieszkaniu. Z pozostałymi lokatorami dzieli się wtedy kuchnię i łazienkę. Tę opcję polecam szczególnie młodym osobom. Warto od tego zacząć, gdy jesteście pod presją czasu. Nie ma przy tym aż tyle formalności, a przy okazji można szybko nawiązać nowe kontakty, które potem mogą się okazać pomoce przy szukaniu kolejnego lokum. Trzeba się jednak liczyć z tym, że mieszka się z zupełnie obcymi ludźmi. Z tego powodu, do berlińskich WG również przeprowadzane są kastingi. Chodzi o to, żeby się poznać i wybrać osobę, która najbardziej będzie pasować do reszty współlokatorów. Często pojawiają się na przykład wymagania dotyczące bycia wegetarianką/weganką.

Najlepszym rozwiązaniem są oczywiście znajomości i „poczta pantoflowa”. Na początku, najłatwiej byłoby zamieszkać u kogoś bliskiego i na miejscu szukać mieszkania. Ewentualnie można rozejrzeć się za czymś tymczasowym na Airbnb, ale tam ceny są dość wysokie, jeżeli chodzi o długoterminowy wynajem mieszkań w Berlinie.

3. Jak nie dać się oszukać przy wynajmowaniu mieszkania w Berlinie?

Przede wszystkim – nigdy nie wysyłajcie żadnych przelewów w ciemno. Standardową próbą oszustwa są teksty w stylu: „Obecnie mieszkam za granicą. Po wpłaceniu zaliczki przekażę klucze do mieszkania znajomemu, który wszystko pokaże”. Wiele osób niestety się na to nabiera, bo opis mieszkania jest zazwyczaj dokładny, zdjęcia wręcz idealne, a czynsz nawet niski. Niestety, to byłoby za piękne, żeby mogło być prawdziwe. Jeżeli padnie propozycja płatności przez Western Union, to też najlepiej jak najszybciej się z tego wycofać.

Innym sposobem są podróbki strony Airbnb, które wyglądają podobnie, ale niestety nie mają z tą platformą nic wspólnego. Pamiętajcie, że wynajmując mieszkanie przez ten portal, możecie płacić tylko przez ich stronę, a nie robiąc zwykły przelew. Jeżeli macie wątpliwości, czy dana oferta jest na pewno na oficjalnej stronie Airbnb, to zadzwońcie na infolinię i tam wszystkiego się dowiecie.

Kolejną standardową zagrywką oszustów są podejrzane odpowiedzi. Jeżeli opis mieszkania jest po niemiecku i w tym języku wyślecie zapytanie, a dostaniecie odpowiedź np. w języku angielskim, to powinna Wam się zapalić lampeczka w głowie. Warto wtedy wpisać treść takiej „sztucznej” wiadomości w Google. Jest wiele stron internetowych, które zbierają informacje o oszustach wysyłających dokładnie takie same teksty. Ja osobiście miałam taką sytuację już kilka razy. Tu pojawia się kwestia znajomości języka niemieckiego. Jeżeli go nie znacie lub znacie na podstawowym poziomie, to koniecznie dajcie do tłumaczenia umowę, którą zamierzacie podpisać. Lub poproście o pomoc kogoś, kto się na tym zna i wyłapie wszelkie haczyki.

4. Czym się różni Kaltmiete od Warmmiete?

Mówiąc o haczykach miałam na myśli, między innymi, wysokość czynszu. W Niemczech używa się dwóch powyższych sformułowań, aby rozróżnić czynsz zawierający wszystkie opłaty (Warmmiete) i niezawierający opłat (Kaltmiete). Dodatkowe opłaty (Nebenkosten) to np. prąd, woda, internet. Wygląda to następująco:

Kaltmiete + Nebenkosten = Warmmiete

Różnica między Warmmiete a Kaltmiete może wynosić czasem kilkaset euro, więc koniecznie się upewnijcie, o jakiej kwocie jest mowa w danym ogłoszeniu. Istnieje również coś takiego jak Pauschalmiete. Najprościej tłumacząc, jest to gwarancja, że nawet jeżeli w danym miesiącu przekroczycie limit zużycia np. wody, to nie zostaną Wam doliczone dodatkowe koszty. Z ciekawostek warto też wiedzieć, że nawet jeżeli nie macie w domu telewizora, to jesteście zobligowani do płacenia comiesięcznej opłaty za media (Rundfunkbeitrag) w wysokości 17,50€. Dotyczy to nawet studentów, którzy przyjeżdżają do Berlina na wymianę zagraniczną.

5. Na jakich stronach internetowych najlepiej szukać mieszkań w Berlinie?

Ogłoszenia z wartymi uwagi mieszkaniami potrafią zniknąć ze stron internetowych w przeciągu godziny. Trzeba być więc bardzo zmotywowanym i szybkim, żeby znaleźć coś sensownego. Najlepszym sposobem jest założenie bezpłatnego konta na stronach z ogłoszeniami i ustawienie regularnych powiadomień na e-maila lub messengera wraz z konkretnymi wytycznymi, np. maksymalna wysokość czynszu, ilość pokoi, preferowana dzielnica. Jeżeli zależy Wam na czasie, to polecam wykupić konto premium na stronie ImmobilienScout24. W cenie miesięcznego abonamentu jest też Schufa, za którą i tak trzeba zapłacić. Warto też mieć gotową wiadomość z kilkoma informacjami o sobie (sytuacja finansowa i życiowa, wiek, zainteresowania itp.), którą wysyła się wraz z zapytaniem o dane mieszkanie. A poniżej sprawdzone strony, z których możecie korzystać:

Berlin spółdzielnie mieszkaniowe

Jak widzicie, znalezienie mieszkania w Berlinie to spore wyzwanie, które niektórych wręcz przerasta. Mam nadzieję, że trochę Wam rozjaśniłam niektóre kwestie. Jeżeli natomiast ten krok macie już za sobą, to zapraszam do przeczytania wpisu dotyczącego pracy w Berlinie.