Upały w mieście sprzyjają wypadom na łono natury. Świetną destynacją na letnie dni są liczne jeziora w Berlinie. Zlokalizowane na tyle blisko, że bez problemu dotrzecie do nich komunikacją miejską. Niektóre oferują plaże dla nudystów (FKK), inne imprezy open air z DJ-em, a jeszcze inne dzikie zatoczki w lesie. W tym wpisie polecam moje ulubione jeziora w Berlinie, które sprawdzą się idealnie na krótkie wycieczki w obrębie miasta.
Może Cię zainteresować: Letnie atrakcje w Berlinie
Wannsee
To tak naprawdę nazwa dzielnicy w zachodniej części Berlina. Gdy mowa o jeziorze, to zwykle chodzi o Strandbad Wannsee – płatne kąpielisko z koszami plażowymi. Na terenie obiektu znajdują się punkty gastronomiczne, przebieralnie, boiska, a nawet szachy XXL (niczym z „Harrego Pottera”). Wypożyczycie tu sprzęt do sportów wodnych i posiedzicie na pomoście, a klimat przeniesie Was myślami nad polskie Mazury. Charakterystyczną cechą tego miejsca jest uroczy budynek wejścowy zbudowany w latach 20-tych poprzedniego wieku. Cały obszar jest bardzo rozgległy, dzięki czemu nawet w weekendy łatwiej jest tu znaleźć wolne miejsce. Plaża ma ponad kilometr długości, a złoty piasek został przywieziony do Wannsee znad Morza Bałtyckiego.
Krumme Lanke
Kolejna stacja końcowa, tym razem metra linii U3, to również nazwa jeziora. Dojdziecie do niego spacerem w kilka minut, podziwiając przy okazji lokalne wille. Życie płynie tu spokojnie i na wysokim poziomie, a klimat jest iście sielankowy. Nad samym jeziorem znaduje się jedna większa łąka z bezpośrednim zejściem do wody. Inne miejsca do opalania zrobione są na zasadzie schodków, ale tylko w wyznaczonych miejsach. Im dalej w las, tym spokojniej i bardziej dziko. W niektórych zatokach na drzewach zaczepione są liny, więc można poskakać do wody. Berlińczycy przyjeżdżają tu, żeby popływać na własnych SUP-ach. Ja polecam pójść na spacer (lub jogging) i okążyć Krumme Lanke. To łatwa trasa z przyjemnymi widokami.
Schlachtensee
Po sąsiedzku znajuje się jezioro o podobnym wyglądzie, więc można odwiedzić oba podczas jednej wycieczki. Jego największą zaletą jest bezpośrednie położenie przy stacji S-Bahna o tej samej nazwie. I mimo, że nie ma tu piaszczystej plaży, to nie brakuje przestrzeni do odpoczynku. Jeżeli szukacie intymnego miejsca oddalonego od głównego punktu wejścia do wody, to wystarczy przejść się kawałek leśną ścieżką. Co krok znajdują się tu małe zatoczki, w których mieszczą się często tylko dwa ręczniki. A gdy zgłodniejecie, to warto zajrzeć do wegańskiej kawiarni Goodies położonej nieopodal. Mają własny ogródek i serwują świeże i zdrowe przekąski (m.in. smoothies i super bowls).
Teufelssee
Nie jest to oficjalna plaża dla nudystów, ale wiele osób decyduje się tu na samozwańczą stefę FKK. Sprzyjają ku temu warunki, bowiem jezioro znajduje się w samym sercu lasu Grunewald. Dziki klimat panujący wokół sprawia, że zdecydowanie można tu naładować baterie. Do Teufelssee najlepiej dostać się rowerem. Polecam też wizytę w położonej nieopodal starej stacji podsłuchowej Teufelsberg, która z biegiem czasu naturalnie zmieniła się w centrum street artu. Wraz z rosnącą popularnością tego miejsca wprowadzono obowiązkową opłatę za wejście. O jego historii można dowiedzieć się więcej podczas zwiedzania z przewodnikiem. Z samego wzgórza roztacza się piękny widok na Berlin.
Tegeler See
Jeziora w Berlinie to nie tylko kąpieliska, ale również fajne miejsca na spacer o każdej porze roku. W przypadku Tegeler See ta aktywność przybiera jeszcze przyjemniejszej formy, dzięki promenadzie zlokalizowanej w jego północnej części. Warto przejść się nią aż do Art Park Tegel, czyli galerii sztuki pod gołym niebem. Tamtejszą wielką płytę ozdabia 8 kolorowych murali namalowanych przez międzynarodowych artystów. Po drugiej stronie jeziora znajduje się plaża (Strandbad Tegelsee), na której również nie brakuje atrakcji. Odbywają się tam wydarzenia kulturalne, a także darmowe kursy pływania.
Plötzensee
Najbardziej imprezową plażą z całego zestawienia może się pochwalić dzielnica Wedding. Odbywają się tu różne eventy zarówno publiczne, jak i prywatne. Plötzensee przyciąga berlińczyów swoją bogatą ofertą atrakcji. Od jogi, przez techno, aż do wieczorów z bingo. Jednak klasycznego plażowania również nie brakuje. Kąpielisko dysponuje wieloma miejscami do opalania na piasku i trawie (z wydzieloną strefą dla nudystów), pomostem, boiskami, barami na plaży, foodtruckami i kawiarnią z widokiem na jezioro. Super miejsce na wieczorny wypad ze znajomymi. Wejście jest płatne, ale zdecydowanie warto się tu wybrać. Jeżeli jednak chcielibyście tego uniknąć, to po drugiej stronie jeziora w parku znajdują się schodki, po których można zejść do jeziora i pokąpać się „nielegalnie”.
Halensee
To bardzo niepozorne jezioro, które ma do zaoferowania więcej niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Znajduje się w bogatej okolicy, niedaleko Kurfürstendammu, więc spacerem od stacji kolejowej dojdziecie tu w parę minut. Łąkę dla nudystów, która funkcjonuje w tym miejscu od ponad 100 lat, dzieli kilkadziesiąt metrów od obwodnicy. Jednak nawet pomimo centralnego położenia, atmosfera tego miejsca jest wyjątkowa. Po drugiej stronie jeziora panuje zupełnie inny klimat. Luksusowa zamknięta plaża z barem i restauracją Strandbad Halensee (niestety aktualnie w remoncie) poleca się na podziwianie zachodów słońca.
Weißensee
Małe jeziorko w dzielnicy o tej samej nazwie nie jest co prawda tak urokliwe, jak te znajdujące się w berlińskich lasach, ale też ma swoje zalety. Przede wszystkim jest idealną odskocznią od miejskiego życia i to tuż na wyciągnięcie ręki. Znajduje się w niewielkim parku, więc okoliczni mieszkańcy przychodzą tu również na spacery i pikniki. Płatne kąpielisko – Strandbad Weißensee – to opcja dla osób zainteresowanych plażowaniem. Na jego terenie organizowane są różne eventy, m.in. stand up comedy i poetry slam. Warto wspomnieć również o Milchhäuschen („domek mleczny”) po przeciwnej stronie. To niewielka restauracja z regionalną kuchnią i tarasem, z którego można podziwiać widok na jezioro. Architektura tego miejsca przeniesie Was w czasie.
Müggelsee
Nie sposób pominąć największego z berlińskich jezior, które jest świetną destynacją na wycieczkę rowerową lub wędrówki po lesie. Strandbad Müggelsee na północnym brzegu może więc być urozmaiceniem na trasie lub celem samym w sobie, bo wejście na kąpielisko jest darmowe. Wakacyjny klimat w tym miejscu oprócz piaszczystej plaży podkręcają budki z kiełbaskami i frytkami oraz wypożyczalnie łódek. Rozległy teren i różnorodne atrakcje dla każdego sprawiają, że w sezonie letnim zjeżdżają się tu mieszkańcy z różnych części miasta. Dodatkową atrakcją jest tunel dla pieszych i rowarzystów biegnący pod jeziorem (Spreetunnel Friedrichshagen), który został wybudowany w 1927 roku.
Jakie inne jeziora w Berlinie znacie i lubicie? Podzielcie się swoimi poleceniami w komentarzach!