Schöneberg to jedna z moich ulubionych dzielnic w Berlinie. Mam do niej sentyment, bo to właśnie tu zamieszkałam po raz pierwszy, gdy przeprowadziłam się do Niemiec. Czym się wyróżnia? Schöneberg jest wyjątkowy i niedoceniany. To centralnie położona, tęczowa dzielnica kojarzona przede wszystkim z coroczną paradą równości CSD oraz wieloma miejscami dla społeczności LGBTQA+. O dziwo mieszka tu również dużo tureckich rodzin, którym zdecydowanie bliżej do konserwatyzmu niż liberalizmu. Nie brakuje oczywiście Niemców i innych narodowości, co daje nam bardzo ciekawą „mieszkankę wybuchową”. Witajcie w centrum berlińskiego multikulti!
Pierwszy raz w Berlinie? Zacznij od Mitte i Tiergarten.
Mieszczański vibe przy Wittenbergplatz
Schöneberg ma wiele twarzy, o czym przekonacie się zwiedzając jego najciekawsze zakątki. Zacznę od tego najbardziej ruchliwego i graniczącego z dzielnicą Charlottenburg. Mowa o placu Wittenbergplatz, wokół którego koncentruje się wielkomiejskie życie. Głównymi atrakcjami są tu restauracje i sklepy. O ile na obiad polecam wybrać się w mniej komercyjne miejsce, o tyle zakupy można fajnie połączyć ze zwiedzaniem KaDeWe (Kaufhaus des Westens) – największego w Europie luksusowego domu towarowego.
Dlaczego zwiedzanie, a nie kupowanie? Niektórzy się śmieją, że to takie muzeum, w którym się tylko ogląda wystawę. Jest w tym trochę prawdy, ponieważ znajdziecie tu głównie sklepy najwybitniejszych projektantów mody. Powodem, dla którego mimo wszystko warto zajrzeć do KaDeWe jest strefa gastronomiczna na 6-tym piętrze. Wypijecie tu szampana z pięknym widokiem na miasto, zjecie sławny berliński sernik w Five Elephant, wegańskie pączki w Brammibal’s Donuts lub tajskie lody-rolki w Delabuu Ice Cream. Luksus na całego!
Nocne życie wokół Nollendorfplatz
Drugim ważnym punktem dzielnicy Schöneberg jest plac Nollendorfplatz, który wyróżnia się swoim luźnym i przyjaznym klimatem. W oczy rzucają się tu przede wszystkim tęczowe flagi – wywieszone z okien mieszkańców i w witrynach sklepowych. Dzięki licznym restauracjom i barom zawsze tętni tu życie. Polecam zatrzymać się na przykład w Voyage Bar (latem – ze świetnym ogródkiem, zimą – z przytulnym wnętrzem przypominającym salon). Nieopodal znajduje się Winterfeldtplatz, na którym w środy (8:00-14:00) i soboty (8:00-16:00) odbywa się targ. Oprócz możliwości zakupu m.in. świeżych produktów regionalnych, w pakiecie dostaniecie też niepowtarzalną atmosferę. Wizyta w takim miejscu to okazja do poczucia prawdziwego klimatu Berlina. Mieszkańcy siadają w okolicznych kawiarniach i delektują się czasem spędzonym w gronie sąsiadów ze swojej dzielnicy.
Street art wokół Bülowstraße
Budynki w dzielnicy Schöneberg są oryginalne i kolorowe, a wszystko za sprawą artystów z lokalnego muzeum street artu Urban Nation. W porozumieniu i za zgodą władz miasta dają oni wyraz swojej kreatywności na pobliskich ulicach. Najwięcej graffiti znajdziecie bezpośrednio na Bülowstraße. Warto jednak wiedzieć, że te „wystawy pod gołym niebem” również są czasowe. Budynki regularnie zmieniają swój wygląd, więc na żywo nie zawsze znajdziecie to samo, co już krąży po sieci. Wizytę w muzeum polecam każdemu, ponieważ pozwala ona zrozumieć ten rodzaj sztuki, a także poznać techniki i narzędzia pracy artystów. Co ciekawe, szczególnym zainteresowaniem cieszy się w nim… toaleta!
Schöneberg mniej znany, ale równie lubiany
Viktoria-Luise-Platz i Goltzstraße
Przejdźmy teraz do typowo lokalnych miejsc, do których zwykle nie docierają już turyści. Im dalej na południe od Nollendorfplatz i Winterfeldtplatz, tym spokojniej, ciszej i bardziej „kiezig”. Uroczym miejscem na spacer lub spotkanie jest plac Viktoria-Luise-Platz, który otaczają piękne kamienice, małe sklepiki, piekarnie i kawiarnie. Polecam zjeść przeyszne bułeczki cynamonowe w pobliskiej kawiarni Hey Schnecke. Stamtąd już tylko kilka minut dzieli Was od ulicy Goltzstraße. Poznacie ją po „kafelkowej” kamienicy znajdującej się na skrzyżowaniu. W jej wnętrzu swoją siedzibę ma równie wyjątkowa restauracja Bonvivant Cocktail Bistro. To idealne miejsce na romantyczną kolację lub drinka. Zjecie tu przepyszne dania przygotowywane z regionalnych produktów. Menu zmienia się regularnie, więc zawsze można trafić na coś sezonowego.
Na przeciwko czeka na Was natomiast królestwo czekolady Winterfeldt Schokoladen. To nie tylko świetnie wyposażony sklep, ale także klimatyczna kawiarnia. W zupełnie innym stylu jest Cafe M – miejsce spotkań lokalnych hipsterów. Według mnie z kawiarnią nie ma ono zbyt wiele wspólnego, ale na wieczorne piwo ze znajomymi sprawdzi się idealnie. Ceny są niskie, a klimat w 100% berliński. Po sąsiedzku znajduje się świetna pizzeria Sironi. Oprócz prawdziwej włoskiej pizzy kupicie tu bardzo dobre pieczywo.
Akazienkiez
Idąc Goltzstraße na południe dotrzecie do droższego, ale równie fajnego baru Salut! Classic bar oraz moich ulubionych lodów własnej roboty JONES ice cream. Po sądziedzku znajduje się także stara herbaciarnia Tee Tea Thé. W tym miejscu zaczyna się sławna ulica Akazienstraße, od której powstało nawet specjalne określenie tej okolicy. Jej centralnym punktem jest majestatyczny kościół ewangelicki Apostel-Paulus-Kirche. Wokół niego znajduje się murek służący lokalnym mieszkańcom jako miejsce spotkań (często też tych na piwo pod chmurką). Idealnym miejscem na weekendowy brunch lub obiad w tej okolicy jest Gasthaus Gottlob. Na śniadanie/zdrową przekąskę w biegu polecam wegańskie Goodies, a pyszną kawę wypijecie w palarnii DoubleEye.
Również równoległe ulice przepełnione są fantastycznymi restauracjami i kawiarniami, więc jest w czym wybierać. Warto przejść się po tek okolicy bez celu, bo zwykle tak trafiałam na oryginalne i niekomercyjne miejsca. Dobrym przykładem jest Flying Fish Sushi na Eisenacher Straße, gdzie zjadłam jedno z najlepszych sushi w Berlinie, mimo że lokal jest malutki i niczym szczególnym się tak naprawdę nie wyróżnia. Innym miejscem, które uwielbiam, jest kawiarnia Café Schöngrau połączona ze sklepem. Kupicie w nim kwiaty i oryginalne ozdoby do domu.
Crellestraße
W podobnym stylu funkcjonuje ulica Crellestraße, która również ma swój urok, ale jest mniej popularna. Wiosną ozdabiają ją drzewa kwitnącej wiśni, więc często można natknąć się na zdjęcia z tej części Schönebergu. W jej centrum, na placu Crelleplatz, znajduje się klimatyczna restauracja z kuchnią libańską Ksara. Punktem obowiązkowm jest księgarnia Medienpoint Umsonst-Buchladen, skąd weźmiecie używane książki w różnych językach zupełnie za darmo (max. 6 na osobę na dzień). Nieopodal godna uwagi jest również francuska restauracja La Cantine d’Augusta oferująca najlepszy wybór win i serów w okolicy.
Schöneberg śladami gwiazd
Co łączy Davida Bowiego, Johna F. Kennediego i Marlene Dietrich? Oczywiście Schöneberg! Piosenkarz mieszkał przy tutejszej Hauptstraße 155 kilka lat, podczas których stworzył swoją słynną „Berlin Trilogy”. Ulica sama w sobie jest głośna, ruchliwa i przepełniona wieloma miejscami prowadzonymi przez Turków. Ich sklepy z warzywami i owocami nie mają sobie równych. Prawdziwych tureckich specjałów warto spróbować w Rüyam Gemüse Kebab, pod którym zawsze ciągnie się kolejka. Głośną muzykę puszczaną w tym miejscu słychać już z daleka. Natomiast najlepszą baklawę w Berlinie zjecie w Pasam Baklava przy Goebenstraße. Nie ma sobie równych! Wracając na Hauptstraße: Kawę polecam wypić w Velvet Coffee (przepiękne wnętrze). Prawdziwi fani dzielnicy powinni zajrzeć również do Schöneberg Museum, które poświęcone jest jej historii.
Rathaus Schöneberg
Kawałek dalej, przy ratuszu dzielnicy, miała miejsce kolejna historyczna chwila. Jeszcze za czasów Muru Berlińskiego ówczesny prezydent Stanów Zjednoczonych John F. Kennedy odwiedził Berlin Zachodni. Schöneberg znajdował się wówczas w strefie amerykańskiej, dlatego to właśnie tu wygłosił on swoją słynną mowę. Na znak solidarności z mieszkańcami powiedział wtedy „Ich bin ein Berliner”.
Aktualnie pod Rathaus Schöneberg w każdy weekend odbywa się świetny pchli targ, na którym można dorwać prawdziwe vintage-perełki. Po udanych zakupach polecam spacer w parku Rudolph-Wilde-Park. Jednym z jego głównych punktów jest stacja metra pięknie położona nad wodą. W każdym miejscu można tu spotkać mieszkańców odpoczywających i robiących pikniki. Super miejsce na ucieczkę od zgiełku miasta.
Rote Insel
Ostatnim miejscem wartym uwagi w dzielnicy Schöneberg jest „Rote Insel”. Nazywanie tego obszaru „czerwoną wyspą” wzięło się od tego, że jest on położony pomiędzy stacjami kolejowymi Südkreuz, Schöneberg i Yorkstraße, a więc z każdej strony otaczają go tory. Kolor czerwony odnosi się natomiast do rozpowszechnionego w tym miejscu lewicowego ruchu robotniczego. Przy głównej ulicy Rote Insel, na Leberstraße 65, urodziła się i mieszkała niemiecka aktorka i piosenkarka Marlene Dietrich. Oprócz tabliczki pamiątkowej na jednym z budynków znajduje się mural z jej podobizną. Będąc w tej okolicy polecam zatrzymać się w kawiarni Mokalola na przepyszne ciasta własnej roboty lub na obiad w restauracji Za’atar Falafel należącej do tego samego właściciela.
Punktem charakterystycznym dla Rote Insel jest Gasometer – ogromna stalowa konstrukcja, a jednocześnie świetny punkt widokowy w Berlinie. Jeżeli chcielibyście dowiedzieć się więcej o samej budowli, jej zastosowaniu i historii, to można to zrobić podczas zorganizowanej wycieczki z przewodnikiem. Wszystkie informacje znajdziecie tu.
Schöneberg nie przestaje mnie zadziwiać swoją różnorodnością. Uwielbiam tu mieszkać, przyglądać się mieszkańcom i spacerować bez celu. Wszystkie powyższe informacje to zbiór moich osobistych doświadczeń i przeżyć. Jestem pewna, że z każdym dniem będzie ich więcej, dlatego będę na bieżąco aktualizować ten wpis. A Was proszę o podzielenie się w komentarzach swoimi ulubionymi miejscami w tej dzielnicy!